Pamiętacie powiedzenie: „Prima aprilis, nie wierz, bo się pomylisz”? Pierwszy kwietnia, to dzień żartów, który obchodzony jest na całym świecie. W tym dniu świadome wprowadzanie kogoś w błąd, sprawieniu by uwierzono w niewinne kłamstwo. Pochodzenie tego zwyczaju nie zostało do końca wyjaśnione.
Skąd się wzięło Prima Aprilis?
Istnieje kilka wersji dotyczących genezy prima aprilis. Według Greków, wiąże się ona z historią o Demeter i Persefonie. Kiedy Persefona została porwana do Hadesu, Był początek kwietnia. Demeter szukała córki, a echo zwodziło ją, powtarzając jej imię.
Niektórzy uważają, że obyczaj ten ma korzenie w rzymskim święcie Veneralia, połączonego często ze świętem ku czci bogini urodzaju i obchodzonego 1 kwietnia. W tym dniu dozwolone były żarty, wygłupy i kawały.
Są i tacy, którzy twierdzą, że twórcami Prima Aprilis byli Francuzi. Do 1564 roku francuski Nowy Rok obchodzony był 1 kwietnia. W tymże roku król Karol IX zreformował kalendarz i przesunął obchody noworoczne na 1 stycznia. Podobno część obywateli, ni zostało o tym fakcie poinformowanych, co doprowadziło do wielu nieporozumień i śmiesznych pomyłek. Nazywali ich „kwietniowymi głupcami”.
W 1582 roku, papież Grzegorz XIII wprowadził w miejsce kalendarza juliańskiego, nowy kalendarz dla świata chrześcijańskiego, zwany gregoriańskim. Nowy Rok zaczął wszędzie zaczął obowiązywać w dniu 1 stycznia, jednak w wielu krajach ludzie, nie słyszeli lub nie wierzyli w zmianę daty i nadal obchodzili Nowy Rok 1 kwietnia, obdarowując się prezentami. Inni zaś, robili im w ten dzień kawały i nazywali ich „kwietniowymi głupcami”.
W wielu krajach wierzono, że 1 kwietnia to czas, kiedy duchy przychodzą na ziemię, by mścić się na żywych i sprowadzać na nich nieszczęścia.
Chrześcijaństwo, często dostosowywało pogańskie święta do swoich potrzeb. Dotyczyło to tez Prima Aprilis, które zaczęto wiązać z Judaszem Iskariotą. Podobno miał się on urodzić pierwszego kwietnia i dlatego ten dzień zaczęto kojarzyć z kłamstwem, obłudą i fałszem.
Kultywujmy zwyczaj prima aprilisowych żartów, bo śmiech to zdrowie, a żarty mogą być zabawne i pomysłowe. Tak, więc bawmy się, ale w sposób, którego nie urazi, a tym bardziej nie wyrządzi krzywdy i uważajmy, bo nas tez może ktoś oszukać.